 |
Zimbio |
Dziś Kate i William wraz z Parą Prezydencką Chin odwiedzili Lancaster House.
 |
Zimbio |
Następnie obie pary udały się do środka budynku, aby spotkać się z brytyjskimi znanymi osobami z telewizji, teatru i filmu. Oglądali tan wsytawy o najbardziej znanych produkcjach szklanego ekranu z Wielkiej Brytanii m.in Sherlocka Holemsa. Można było też podziwiać rekwizyty z serialu "Doctor Who".
 |
Zimbio |
Odbyło się też spotkanie się ze słynnym aktorem, Jackie Chanem.
 |
Zimbio |
Kate i William widzieli również Kung Fu Pandę, która zabawiała gości. Wszyscy byli nią zachwyceni.
 |
Zimbio |
Goście zobaczyli wystawę poświęconą serialu "Doctor Who".
 |
Zimbio |
Potem oglądali spektakl.
 |
Zimbio |
Kate wybrała dziś nową sukienkę Dolce & Gabbana.
 |
Twitter |
Miała też szpilki Gianvito Rossi.
 |
Twitter |
Oprócz tego miała kopertówkę od Mulberry.
 |
Zimbio |
Całość dopełnił kolczyki "Empress" firmy Mappin & Webb.
 |
Twitter |
Twitter, Facebook, Duchess Kate Blog
Wyglada na zmęczona :(
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc, nie zauważyłam, aby tak wyglądała, ale być może :)
UsuńA mi się rzuciło w oczy, że prezydentowa Chin ma na sobie płaszcz wewnątrz, nawet podczas spektaklu jak siedzą. Myślę, że przygotowała jakąś kreację. Ktoś o niej zapomniał i nie poprosił o płaszcz? Jak myślisz?
OdpowiedzUsuńNatalia
Zauważ, że Kate i William i Prezydent Chin nie mieli wcale plaszcza :) Kate przyszła w samej sukience, podobnie jak William i Prezydent w samych garniturach :)
UsuńOczywiście zauważyłam. I nawet jeśli był to błąd ze strony Pary Prezydenckiej to uważam, że powinien być jakiś "mistrz ceremonii", który by zaradził temu problemowi. Chyba, że nie wiem czegoś apropo etykiety :)
UsuńNatalia
B. ładna sukienka, ale powinna być niżeszej bardziej "szczelna" i dłuższa, tzn. za kolano jak u Pani prezydent. Znowu Kate ściska nogi jak siada, żeby zbyt dużo nie bylo widać. Po co sie tak katowac. Te elementy powoduja, ze wyglada "zbyt sexy" i malo profesjonalnie. Prawda jest tez taka ze taka dlugosc sukienek czy spodnic to mozna miec tylko zamawiajac tylko u krawcowej, bo sieciowki nie chca wiedziec, co to dress code. Coś o tym też wiem, bo miałam taka prace, gdzie musialam sie wlasnie tak ubierac. Pozdrawiam. Super blog.:) Bardzo Tobie kibicuje:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, miło mi :)
Usuń