Dzień Świętego Patryka to irlandzkie święto narodowe i religijne. Narodowe, bo św. Patryk jest patronem Irlandii. Religijne, bo upamiętnia św. Patryka.
Dlaczego akurat 17 marca? Bo to właśnie tego dnia zmarł św. Patryk.
Dzień św. Patryka obchodzi się w Irlandii, Irlandii Północnej, Nowej Fundlandii, Labradorze oraz Montserrat. Jest to dzień wolny od pracy. W tym dniu dominuje kolor zielony i każdy coś w tym kolorze musi mieć na sobie. A dlaczego kolor zielony? Najprawdopodobniej dlatego, że wyspa jest bardzo trawiasta. Poza tym kojarzy się z koniczyną, która jest symbolem tego dnia.
zachod.pl |
Tak jak już mówiłam, symbolem tego dnia jest koniczyna. Przyjęła się ona dlatego, że podobno to właśnie jej św. Patryk używał do tego, aby wytłumaczyć jak to możliwe, że Trzy Osoby Boskie mogą być jednym Bogiem.
bajkowyzakatek.eu |
Kolejna tradycja związana z dniem św. Patryka to picie szklaneczki whiskey, którą nazywa się też "dzbanem Patryka" czy też piwa. Według legendy św. Patryk wystraszył szynkarkę (kto to?), która skąpiła alkoholu, że do jej karczmy przyjdą potwory. Tak ją to wystraszyło, że od tego momentu nalewała po całym dzbanku.
lodz.gazeta.pl |
W Polsce również obchodzi się to święto, chociaż nie tak hucznie, jak w Irlandii. Można podziwiać, jak na zielono zaświeci ratusz oraz stadion narodowy w Poznaniu.
Skoro to dzień koloru zielonego, więc na pewno zobaczymy Kate w czymś zielonym. Tylko pytanie: Czy to będzie coś nowego, czy raczej coś, w czym mogliśmy ją już widzieć? No cóż, trzeba poczekać jeszcze tydzień :)
wikipedia.org
******************************************************
Pojawiły się nowe informacje o niani Georga'a. To Hiszpanka przed czterdziestką, którą Kate i Williamowi poleciła Carole, mama Kate. Jak ją określono, "jest stworzona do tej pracy".
notka zgapiona od Amelii...
OdpowiedzUsuńPo 1. Pisałam o tej notce na pasku obok i od soboty można było o tym przeczytać, ale jak ktoś wchodzi tu raz na miesiąc, to przepraszam, ale.. A po 2. Z tego co się orientuję to ona ma na imię Aurelia a nie Amelia. Ale mogę się mylić :)
Usuńzagladam i nie widziałam żadnego paska obok...
Usuńbrak źródła tekstu
OdpowiedzUsuńBo nie mam takiego obowiązku. Zrozumcie to wreszcie. A jeśli już tak bardzo chcecie wiedzieć, to informacje brałam z Wikipedii. Poszukajcie na ten temat w internecie. Muszę podawać źródła zdjęć i jeśli kogoś cytuję. Mogę podawać źródła z jakich korzystałam robiąc notke, ale nie muszę. Była już kiedyś o to wojna na blogu Marty, szczerze mówiąc sama byłam ciekawa, czy rzeczywiście trzeba. I nie trzeba. Poszukajcie o tym w internecie, każda z.Was ma do niego dostęp.
UsuńNie wiem gdzie sprawdzałaś ale ŹRÓDŁA zawsze trzeba podawać no chyba że to co piszesz jest wytworem twojej wiedzy i nigdzie o tym nie czytałaś, znikąd nie czerpałaś wiedzy. Z tego co kojarzę u Marty pod każdą notką są jakieś ogólne źródła. Poczytaj o prawach autorskich, albo porozmawiaj z jakimkolwiek wykładowcą (doktorem/profesorem, nawet magistrem, który kiedyś wydał jakoś książkę lub pisał swoje "dzieło życia") z jakiejkolwiek uczelni wyższej. 1) jak się cytuje trzeba zrobić dokładny przypis: autor tytuł, strona lub jeśli jest to źródło internetowe to tzw. "stan na:" czyli dokładną datę i godzinę kiedy to kopiowaliśmy; 2) jeśli piszemy coś w oparciu np o książkę "Kate. Księżna Cambidge" to podajemy w źródłach autora i tytuł. 3) do każdego zdania które gdzieś przeczytałaś i je przeinaczasz po swojemu należy podać źródło, no chyba, że stałaś na ulicy i widziałaś daną rzecz, sytuacje, znasz coś z własnego doświadczenia.
OdpowiedzUsuńNawet wikipedia (chociaż to najgorsze badziewie jakie może być i poszłaś po "najmniejszej linii oporu" ) podaje źródła.
Jeśli któraś z Nas-czytelniczek chciała by poszukać czegoś w internecie to by poszukała i TU nie wchodziła, ale chyba nie o to Ci chodzi żeby stracić czytelniczki, a jak będziesz pisana "na odczepne" to stracisz :(
"Autorzy stron internetowych bez zastanowienia kopiują cudze teksty i wklejają je na własne witryny. Są to oczywiście działania wbrew prawu. Zasady korzystania z cudzych utworów znajdziemy w ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych z dnia 4 lutego 1994 r. (...)Tak więc wszystkie teksty publikowane w Internecie są prawnie chronione, a ich autorzy mogą od łamiących je osób żądać zadośćuczynienia." (Marta Arłukowicz, [w:] www.net7.pl, stan na 12 marzec 2014r.,17:15)